wtorek, 31 marca 2015

...

Wszystko będzie dobrze prawda ? na pewno będzie - a jak nie to będzie "jakoś "

Planuje remont w pokoju - zresztą nie tylko w pokoju - bo pół domu już pomalowałam... I kiedy o tym myślę o malowaniu ścian, wyborze mebli - to brakuje mi taty - bardzo. Wiem że słuchałby każdego mojego nowego pomysłu z uśmiechem pobłażania na ustach mówiącego " coś Ty znowu wymyśliła" - potem pomógłby mi to zrealizować, bez krytyki, złośliwości czy zbędnych komentarzy - które słyszę z ust mamy.
 
Choć ostatnio na relacje z moją mamą nie mogę narzekać, mama jest jaka jest - nie zmienię jej - ale nauczyłam się spokoje do tego podchodzić  - nie boli mnie to wszystko już tak jak kiedyś. Myślę że te miesiące na terapii pomogły - powoli idę do przodu... choć ta droga nie jest prosta - a terapia nie jest ani miła ani łatwa...

Wracając do pokoju - to marzą mi się kolory , intensywne, soczyste pełne energii - np. taki chabrowy błękit i kawałek soczystej czerwieni... a co :) meble za to będą jasne, delikatne i niewielkie - mniej do ścierania kurzy :P ale za to szafa, szafa do mojej garderoby będzie ogromna  - taki mam plan...

Nałogowo przemycam do codziennych zakupów nasiona, albo bulwy kwiatów - tu torebka, tu cebulka... i tak oto na parapecie mam już około 14 rodzajów wysianych nasion - ba nawet jedne już kiełkują.. a we mnie ciągle kiełkuje pomysł bloga ogrodniczego - nawet już powoli przebija się przez chmurę moich myśli " nie dasz rady " - a właśnie że dam...

1 komentarz:

  1. Ja się zabieram za malowanie pokoju jak sójka za morze. Mam lawendowy w planie, ale musisz podzielić się energią bym plan zrealizowała ;)

    OdpowiedzUsuń