wtorek, 19 sierpnia 2014

o niczym...

Mam w pokoju trzy pary kapci - jedne wystają spod łóżka, drugie spod fotela a trzecie lukają na mnie spod stołu... zbiegam na bosaka na dół - wracam z kolejną parą kapci...
Filiżankę z kawą - znajduję w przeróżnych miejscach całego domu - ja nie pije kawy jak człowiek - przy stole - ja piję kawę cały dzień - kiedy w końcu ją znajdę...
Sprzątam w pokoju, sprzątam w ogródku - nawet pulpit mojego komputera wygląda jak nie mój - tyko kilka ikonek - cud jakiś... sprzątam też w mojej głowie - taka zapracowana jestem... - bardzo.
Zrobię sobie romantyczną kąpiel - myślę - taką z gorącą wodą,  pianą po brzegi i świeczkami - zrelaksuję się - myślę naiwna... uwielbiam ten moment kiedy zanurzam ciało w wodzie - to jest przyjemne... siedzę sobie w tej wodzie - teraz czas na relaks - myślę... myślę... myślę... bawię się pianą jak mała dziewczynka, podrzucam kulki do góry, dmucham, rozbijam dłońmi - zabawne przez chwilę... wychodzę z wanny po 5 minutach - "nudzi mnie ta kąpiel" - taki mam relaks...
Chciałam ostrzec - że śpiewanie "kiedy powiem sobie dość"  ONA - na cały głos z pełną ekspresją - podczas prowadzenia samochodem - może być niebezpieczne... w ostatniej chwili odbijam na drugą stronę jezdni - widząc przerażenie w oczach kierowcy z przecieka - śmieję się wniebogłosy - taka jestem rozważna..

3 komentarze:

  1. Z tą kawą mam tak samo! ;) Najczęściej kubki z kawą znajduję w łazience ;))

    OdpowiedzUsuń
  2. Też uwielbiam takie kąpiele, ale jednak lubię porządek :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Panna bałaganiara? :) Przybij piątkę!

    OdpowiedzUsuń